poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Moko na Moku

Ogród Rozrywki w Promenadzie (podwarszawskiej wsi na drodze do Wilanowa) założony został w pierwszej połowie XIX wieku. Zaraz potem przejęła go rodzina Szustrów. Na początku XX wieku tętnił życiem teatrzyków, wodewili, operetek, przedstawień cyrkowych i lunaparku w towarzystwie wszechobecnego piwa. Dzierżawcą tych terenów był bowiem właściciel znanego browaru Seweryn Jung. Tania rozrywka nie na wysokim poziomie przeciągała publiczność z Sielc, Czerniakowa, ale nawet i dalszych rejonów Warszawy. Ale na scenie Teatru Ludowego zobaczyć można było także młodych, zdolnych aktorów z Ludwikiem Sempolińskim, Karolem Wyrwiczem i Jerzy Kreczmarem. Sielanka przerwana na krótko I wojną światową, skończyła się w Wielkim Kryzysie. Okoliczny park podupadł. W czasie II wojny światowej na opał wycięto stare drzewa. Dopiero w latach 60-tych XX wieku uporządkowany, z nowymi nasadzeniami, wybetonowanymi sadzawkami i knajpką na terenie przedwojennego teatrzyku stał się miejscem spacerów okolicznych mieszkańców w dzień i wieczną spelunką okolicznych mętów w nocy. Ci drudzy skutecznie demolowali urządzenia parku i straszyli próbujące romantycznych uniesień pary młodych ludzi. XXI wiek przyniósł trochę zmian. Zlikwidowano pobliski bazar na Ludowej i wybudowano na obrzeżach parku kilka apartamentowców, odnowiono strukturę parku, lumpiarskie towarzystwo postarzało się znacznie i po parku chodzi się znowu miło i bezpiecznie.


Tekst pochodzi z:

Morskie Oko #2 - Promenada 

GC766Q8

Właściciel:  ingvass 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz