Przechodziłam tą ulicą tysiące razy. Dopiero jednak Kesz Bamboleona nakazał mi podnieść głowę...Tekst i zdjęcie pochodzi właśnie z opisu skrzynki tegoż, genialnego skądinąd, skrywacza keszy...
https://www.geocaching.com/geocache/GC4VDG9
Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić, że niemal w samym centrum miasta sen
mieszkańców pewnej kamienicy mogły zakłócać kumkające żaby? Trudno
pojąć, że dziś ktokolwiek miałby czas je zauważyć czy usłyszeć.
Współcześnie kumkanie przy ul. Retoryka ucichło, ale żaba wciąż patrzy
na krakowian. Tyle że z trzeciego piętra!
Architekt Teodor Talowski miał niezwykle innowacyjne, jak na swoje czasy, pomysły. Projektował budynki, które do dziś przykuwają uwagę, opływają w fascynujące elementy, kryją tajemnice, symbole i ukryte znaczenia. To on stworzył wiadukt kolejowy nad ul. Lubicz, Dom pod Pająkiem na rogu ulic Karmelickiej i Batorego czy cały rząd budynków przy ul. Retoryka. Właśnie tam, a dokładnie na skrzyżowaniu ul. Retoryka z ul. Wolską (teraz Marszałka Józefa Piłsudskiego), na przełomie lat 1889/90 zbudowano kamienicę Pod Śpiewającą Żabą.
W oczy rzuca się przede wszystkim charakterystyczna czerwona cegła –
ulubiony materiał Talowskiego. Na całym budynku widać też ciemniejsze
wgłębienia i wypukłości, po których miało piąć się dzikie wino. Czerwona
cegła i zieleń roślin kontrastowały ze sobą i naturalnie wpisywały się w
okoliczny krajobraz. Dzięki temu budynek zmieniał się z każdą porą roku
i nigdy nie wyglądał tak samo, jak ostatnim razem.
Obok budynku płynęła Rudawa – lewy dopływ Wisły, który do dziś przecina Kraków, choć już w zupełnie innym miejscu. To właśnie nad brzegiem rzeki żyły żaby, które koncertowały tuż pod kamienicą całymi dniami. Informacja ta jest tym zabawniejsza, że w murach przy Retoryka 1 istniała szkoła muzyczna. Te dwie rzeczy spowodowały, że Talowski nie miał wątpliwości, co umieścić na szczycie budynku. Grająca na mandolinie żaba pasowała nie tylko do historii i otoczenia budynku, ale i specyficznego poczucia humoru i estetyki artysty.
Dziesięć lat później dobudowano jeszcze jedno piętro, co kompletnie
zaburzyło pomysł architekta. Pierwotne wykończenie kamienicy nagle stało
się jej fragmentem, a żaba przestała wystawać ponad budynek. Wylądowała
pod dachem, na wysokości trzeciego piętra. Pod muzykującym płazem
ciągle wyraźnie widać pięciolinię i nuty. Podobno to pierwsze takty
polskiej pieśni „Dziewczę z buzią jak malina”.
autor: Aneta Zając/loveKrakow
Na ulicy Retoryka znajduje się więcej domów zaprojektowanych przez Talowskiego. Są to kamienice pod numerami: 1, 3, 7, 9, 15