poniedziałek, 26 czerwca 2017

Pekin




Pekin, Przyczółek Grochowski osiedle położone w dzielnicy Praga Południe, w kwartale ulic Ostrzyckiej, Motorowej, Żymirskiego, Kwarcianej i Bracławskiej.
Osiedle to faktycznie jeden bardzo długi blok, łamiąc się pod kątem prostym dziewięciokrotnie, podzielony na 22 oddzielne budynki z własnymi adresami. Budynek ma łączną długość 1,5 km.
Wzniesiono go na początku lat 60. według projektu Oskara i Zofii Hansenów, stąd też potoczna nazwa Osiedle Hansenów.
Projektanci stworzyli ideę utopijnego miasta linearnego, ciągnącego się przez całą Polskę wzdłuż jednego ciągu komunikacyjnego składającego się z autostrady oraz linii szybkiej kolei. W odległości do kilkuset metrów od takiego ciągu komunikacyjnego znajdowałyby się osiedla mieszkalne oraz centra handlowo-usługowe, dalej natomiast znajdowałyby się pola uprawne, lasy i tereny rekreacyjne.
Blok-osiedle projektu Oskara Hansena to jeden z najbardziej interesujących eksperymentów architektonicznych czasów PRL. Stanowi praktyczną realizację hansenowskiej teorii Linearnego Systemu Ciągłego.
Głównymi założeniami było stworzenie osiedla dostępnego z każdej strony, z łatwym dojściem do mieszkań, szybką komunikacją wewnętrzną oraz separacją ruchu pieszego od kołowego. Na każdym piętrze biegną przez całą długość bloku galeryjki, z których bezpośrednio (a nie z klatek schodowych) wchodzi się do mieszkań. Dzięki zrezygnowaniu z tradycyjnych klatek schodowych udało się także zapewnić wszystkim mieszkaniom jasne kuchnie, bez względu na ich wielkość. Całość otoczona jest kilkumetrowej głębokości wykopem, a łączność osiedla ze „światem zewnętrznym” zapewniają przerzucone nad tą „fosą” kładki.
Wkrótce jednak okazało się, że idealne osiedle przynosi wiele problemów – galerie komunikacyjne generowały hałas, przez co okna od ich strony musiały być wiecznie zamknięte, a drzwi nie zapewniały odpowiedniej ochrony przed zimnem. Zaniedbane osiedle szybko zaczęło niszczeć, a mieszkańcy, obawiający się włamań do mieszkań, wkrótce poprzedzielali galerie komunikacyjne kratami, niszcząc podstawowy sens projektu. Wkrótce zyskało także złą sławę, uzyskując przydomek Pekin.
W ogólnej świadomości za najdłuższy budynek Warszawy uznawany jest jednak Jamnik z ul. Kijowskiej o długości 508 metrów, ponieważ, w przeciwieństwie do Pekinu, tworzy jedną linię biegnącą wzdłuż ulicy.

Tekst pochodzi z geocaching.com - autor: chuda_maruda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz